Walka do samego końca – World Match Racing Tour

Zwycięzcą 2011 Bermuda Gold Cup został Torvar Mirsky (nr 6 światowego rankingu ISAF), który zapewnił sobie wygraną dopiero w ostatnim wyścigu. Polska załoga Henri Lloyd Racing po emocjonującej walce pokonała Australijczyków. Dobre miejsce zajęła również polska juniorka, finiszując na 3 miejscu w klasie Optimist.


„Myśleliśmy, że w piątym wyścigu będzie po prostu po wszystkim, ponieważ nasz przeciwnik Johnie był dużo szybszy. Rozłożył nas już wyścig wcześniej.” – skwitował na konferencji prasowej zwycięzca Bermuda Gold Cup.

Rzeczywiście, Torvar Mirsky (AUS) – nr 6 rankingu sterników ISAF nie miał łatwego zadania. Po wspaniałej rundzie Round Robin i półfinałach, gdzie z rezultatem 3:0 pokonał ubiegłorocznego finalistę Jespera Radich’a (nr 8 rankingu sterników ISAF) trafił na Johnie Berntsson (SWE). Johnie wygrał Bermuda Gold Cup w 2008, a rok temu finiszował jako trzeci. W tegorocznym finale, rozgrywanym do trzech zwycięstw, okazało się, że to właśnie Szwedzka załoga zdecydowanie lepiej prowadzi specyficzną łódkę IOD. Jednak Torvar Mirsky po zawinionej przez Berntssona kolizji wygrał pierwszy wyścig. Widać jednak było, że Johnie jest znacznie szybszy, przejmując prowadzenie drugiego wyścigu nie oddał go do samej mety. W trzecim ponownie triumfował Torvar, dzięki nałożeniu dwóch kar na przeciwnika, w tym jednej dopiero na samej mecie. Czwarty wyścig to taktyczna wygrana Szwedów. Wszystko miało się zatem rozstrzygnąć w decydującym, piątym wyścigu.

„Trzy okrążenia w ostatnim wyścigu były naprawdę nerwowe. Johnie cały czas nas atakował” – powiedział Mirsky. Ostatecznie Torvar i jego załoga zdołała upilnować przeciwnika i wygrała ostatni wyścig zdobywając Gold Cup oraz czek na 50 tys.dolarów. Mecze finałowe były kwintesencją prawdziwego żeglarstwa: walka, kary, zmiany w prowadzeniu właściwie na każdym boku. Wspaniane oglądało się zacięte pojedynki a jednocześnie dżentelmeńskie zachowania obu załóg.

Bermuda Gold Cup to jedne z najstarszych regat na naszym globie. Trofeum, ufundowane zostało przez Króla Edwarda VII w 1907 roku. W żeglarstwie meczowym tak długą historią mogą poszczycić się jedynie słynne Regaty o Puchar Ameryki!

Zawody mają status „ISAF Special Event” Międzynarodowej Federacji Żeglarstwa – na całym świecie są tylko trzy takie imprezy. Regaty to również jedna z kilku imprez World Match Racing Tour – cyklu najważniejszych regat meczowych świata. Regaty mają Grade WC – najwyższy z możliwych, wyższy niż Grade 1, zarezerwowany jedynie dla World Match Racing Tour.

W tym roku, po raz drugi w 104-letniej historii regat, na liście startowej pojawiła się załoga z Polski: Henri Lloyd Racing, żeglująca w składzie: Jakub Pawluk (sternik), Rafał Sawicki (main), Piotr Szwoch (pit), Greg Lawrance (bow). Start krajowej załogi w tych niezwykle prestiżowych regatach jest dopiero drugim startem Polaków w długiej historii regat Bermuda Gold Cup, a samo zaproszenie na zawody World Match Racing Tour to olbrzymia nobilitacja.

Ostatni dzień rundy Round Robin był dla Polaków niezwykle udany – w honorowym meczu, w niezłym stylu pokonali oni australiską załogę Jordana Reece, która uzyskałą prawo startu  na Bermudach po wygraniu Detroit Cup 2011. Polacy już na prestarcie uzyskali kontrolę nad przeciwnikiem – wpływając z niekorzystnej, lewej strony linii startu zdolali zdobyć prowadzenie, a na dodatek nałożyć na przeciwnika karę. Po starcie Polacy żeglowali lekko z tyłu, skupiając się na trzymaniu bezpiecznego dystansu, który nie pozwolał przeciwnikom na uwolnienie się od kary. Polska załoga na zmianę z austrylijczykami obejmowała prowadzenie, utrzymując odpowiedni dystans. Ostatecznie to Polacy przecięli linię mety jako pierwsi – komentarz z wody „minuta po minucie” prezentujemy poniżej.  Polacy zajęli ostatecznie siódme miejsce w grupie, a w klasyfikacji generalnej wygrana z nr 34 rankingu sterników ISAF – Jordanem Reece, pozwoliła im uplasować się przed tak utytułowanymi zawodnikami jak Terry McLaughlin – skipper Americas Cup ‘83, vce mistrz Olimpijski w klasie FD, Peter Miller – reprezent Bermudów w match Racingu (Oakcliff Summer Invitational, Oyster Bay Match Race), czy właśnie przed Jordanem Reece – zwycięzcą Detroit Cup 2011 (Grade 2).

„Czuć pewien niedosyt – szkoda, że zaczęliśmy wygrywać ostatniego dnia rundy Round Robin. Przyczynił się do tego na pewno brak treningu – inne ekipy szlifowały formę już od tygodnia, lecz nasza studencka kieszeń na to nie pozwoliła. Zmiana załoganta w ostatniej chwili, opóźnienia w lotach, mało treningu – wszystko to odbiło się to czkawką w najważniejszych momentach, gdy w zasięgu ręki był przede wszystkim Jasper Radich (znaczne prowadzenie od samego startu, przyp.red.) i Staffan Lindberg. Niemniej jednak dziękuję mojej załodze – Rafał, Piotr i Greg dali z siebie wszystko, dziękuję również naszemu sponsorowi – Firmie Henri Lloyd, dzięki której na zawodach tej rangi mieliśmy okazję prezentować się w jednolitych strojach marki HL” – podsumował występ polski skipper.

Niespodzianką jest, że we wcześniejszych etapach odpadli faworyci – Ian Williams, nr 1 rankingu sterników ISAF i zwycięzca World Match Racing Tour przegrał w ćwierćfinałach z młodą załogą Philla Robertsona (NZL), w dodatku wynikiem 0:3. Z kolei najbardziej doświadczony skipper w regatach – uczestnik czterech edycji America’s Cup i multimedalista World Match Racing Tour – Peter Gilmour (AUS) odpadł już w pierwszym etapie.

Warto wspomnieć o bardzo dobrym występie polskiej juniorki – w towarzyszących Gold Cup regatach klasy Optimist RenaissanceRe, Martyna Mik z Polski zajęła doskonałe 3 miejsce! Martyna pokonała bardzo wielu chłopców, a łącznie w klasie Optimist startowało aż 40 załóg! Wygrał amerykanin Wade Wadell. Część z młodych żeglarzy to napewno przyszli uczestnicy Bermuda Gold Cup!

 

Bermuda Gold Cup – LIVE FROM WATER –  Mark Chisnell

World Match Racing Tour

12:53 – 7 minute warning has gone for Reece and Pawluk

13:05 – Pawluk and Reece are in the pre start

13:08 – Reece has gained a penalty early on in the pre start

13:10 – Reece and Pawluk have started now on a split tack with Reece still holding a penalty

13:13 – Pawluk and Reece have come together now on port tack

13:15 – Reece is just ahead rounding the mark he will need to extend his lead in order to take the penalty and hold the lead

13:16 – Reece is still ahead of Pawluk at the windward mark but still has an outstanding penalty

13:20 – Pawluk has closed in further on Reece and may even make it to the mark first

13:26 – Pawluk has indeed taken the lead over Reece on the way back up – Reece still has a penalty

13:27 – Reece has snuck by on the inside and he will now take the lead around the top mark!

13:32 – Pawluk beats Reece

 

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*